Prezydencja belgijska nie odpuszcza i ciągle próbuje pójść do przodu ze zmianą akcyzowej dyrektywy energetycznej, w uporze wierząc w owocny koniec swojego przewodnictwa unijnego.... Ale dlaczego postęp w pracach nie tak łatwy? Ponieważ przepisy podatkowe w Unii wymagają ciągle jeszcze jednomyślności.... Co nie jest złym rozwiązaniem, kiedy zarówno VAT, jak i podatek akcyzowy to dochody każdego państwa.... Zaś wykorzystywane nośniki energii (udziałowo) trochę się jednak różnią w poszczególnych państwach... Stan prac nad nowelą akcyzowej dyrektywy energetycznej służy mi jednak do innego celu, chcę wrócić do źródeł... Źródło to prawo pierwotne Unii, tzw. traktatowe, a dokładniej art. 113 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, stosownie do którego uchwalenia przepisów w zakresie podatków pośrednich ( VAT i akcyza w szczególności) wymaga jednomyślności... Ale ja teraz nie chcę za dużo o jednomyślności, a kolejny raz o celach, dla których podatki pośrednie w Unii ujednolicono... Po pierwsze, jednolite podatki to gwarancja prawidłowego funkcjonowania wspólnego rynku. Po drugie, dzięki jednolitym podatkom pośrednim ciężko mówić, żeby jacyś przedsiębiorcy mieli fory, a więc i zdrowa konkurencja również zachowana, choć pamiętajmy, że minimalna stawka VAT w Unii to nie 23% a tylko 15%... O tym właśnie dokładnie opowiadałem w weekend studentom, wskazując, że podatki pośrednie w Unii to środek nie tylko zapewniający prawidłowe działanie wspólnego rynku, ale również pozwalający zachować konkurencyjność przedsiębiorców... Dużo mówiłem o wspólnym rynku, bo to bardzo ważne, a potem poszliśmy dalej, przyszedł w końcu czas,m.in. na ubytki podczas przemieszczania wyrobów akcyzowych w zawieszeniu, a tak naprawdę nie na ubytki, a różnice wynikające z zastosowanych urządzeń pomiarowych... No i mamy, powtórzę, wspólny rynek, jednolite przepisy w podatku VAT, akcyzie w tym celu przyjęte, a jednocześnie zderzenie z zasadą traktatową, połączoną z próbą forsowania podejścia innego, wspólnemu rynkowi zaprzeczającego.... Bo jak nazwać sytuację, w której nakłada się na podmioty wysyłające obowiązek znania norm prawnych (ubytkowych) w kraju docelowym, kiedy to już formalnie sprawa odbiorcy wyrobów? A co więcej, czynić z tych podmiotów podatników w tym innym państwie odbioru wyrobów? Kosztowny to pomysł zarówno dla przedsiębiorców, jak i samej administracji skarbowej, która otrzymuje w "prezencie" podatnika z innego państwa członkowskiego, szkoda, że tylko w zakresie ponadnormatywnych ubytków.... Nie wspominając, że opisana praktyka jest kompletnie oderwana od celów, dla których przepisy VAT i akcyzowe w Unii ujednolicono.... O konkurencyjności wypływającej z traktatów wkrótce....