Faktem jest, że niemiecki podatek od samochodów nie przypomina naszej akcyzy od aut.... Jest on zupełnie inaczej skrojony niż ma to miejsce w przypadku polskiej akcyzy od samochodów osobowych... Pomimo tej różnicy warto odnotować, że od dnia 1 października 2024 r. samochody osobowe z ukraińskim dopuszczeniem, które znajdują się już w Niemczech dłużej niż jeden rok, powinny zostać dopuszczone, co do zasady, już w Niemczech... Oczywiście w takich sytuacjach samochody przestałyby korzystać już ze zwolnienia podatkowego (jak to miało miejsce przez pierwszy rok), a tylko zaczęłyby niemieckiemu podatkowi podlegać... Budżet niemiecki zyska dodatkowe dochody... Tak jak powiedziałem, konstrukcja opodatkowania samochodów osobowych akcyzą w Polsce jest trochę inna, czasem moglibyśmy powiedzieć, że nawet anachroniczna, gdzie 1 cm3 pojemności silnika może wywindować stawkę akcyzy na poziom sześciokrotnie wyższy lub też niższy... Nie wspominając o jej unikalności w skali Unii Europejskiej...
Niezależnie jednak od konstrukcji podatku akcyzowego w Polsce pojawia się pytanie, czy budżet naszego Państwa, dodajmy jeszcze w potrzebie, nie mógłby trochę skorzystać na samochodach, które wszak korzystają z coraz bardziej rozległej sieci autostrad i dróg szybkiego ruchu w Polsce...