Fatalne nastroje biznesu za Odrą... Zamiast wzrostu PKB w tym roku 0,1% (bardzo symboliczny), ma być tyle samo, tyle że z minusem... Oczywiście to ciągle 3 lub 4 gospodarka świata, ale jako jedyna z tych wielkich na minusie... Zdaniem przedsiębiorców warunki biznesu obecnie są tak skrojone, że pozostaje tylko albo jego przeniesienie do innego państwa, albo jego likwidacja... Źle to brzmi, ale i nasz ekosystem regulacyjny, choć bardzo (może za bardzo) bioróżnorodny, też nie ułatwia prowadzenia biznesu... Co więcej, powtórzę jak mantrę, nam brakuje jeszcze kapitału społecznegohttps://www.fakro.pl/biuro-prasowe/informacje-prasowe/ryszard-florek-o-kapitale-spolecznym-w-grybowie/bez niego, bez zadawalającego jego poziomu, my znajdujemy się w jeszcze trudniejszej sytuacji... I to jest smutne...