Choć w czasach pandemii koronawirusa walka z rakiem zeszła na dalszy plan, to właśnie walka z nowotworami ma być impulsem do dokonania rewizji dyrektyw akcyzowych odnoszących się do napojów alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych.
Co to oznacza?
Wyższe stawki akcyzy na używki?
Ograniczony dostęp do alkoholu i wyrobów tytoniowych?
Pożegnanie z turystyką zakupową, choć w dobie jeszcze Strefy Schengen ciągle to mało prawdopodobne?
Nowe wyroby przyjęte do rodziny wyrobów tytoniowych?